z Allegrolive to dobry pomysł. Było zimnawo i dzięki temu herbatka była podobna do tej, co górale piją na Krupówkach.. Trochę to może z czasem zaczęło przeszkadzać w odbiorze, ale umówmy się: im było więcej herbatek tym tak naprawdę gorzej zaczęło dziać się na scenie. Wszystko zaczęło się już podczas pożegnalnego występu T.time. Patałach perkusista pogubił pałeczki podczas solówki i biedak już się nie pozbierał do końca występu. Kolejny zespół pomińmy milczeniem, bo oni jeszcze nie wiedzą, że cisza też może grać. A nIEBO? Standardowo pozytywnie:), ale do końca nie wytrwaliśmy. Dziękuję Kindze, Leonowi, Damianowi oraz Radkowi. Krzyśkowi na razie nie podziękuję:)
ps. dziś po raz drugi zdjęcia nie są mojego autorstwa…jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie zmienić tytuł bloga albo co innego…
No widać, ze nie Twoje, bo mizerniutkie jakies takie… i na na fotografujacego herbatka widac podzialala. 🙂
najlepsze rzeczy mniej omijaja, skandaliczne
hmmm…a cóż to kolega za herezje wypisuje dotyczące zespołu T.TIME ? ! Dementuje paskudne plotki i pomówienia , jakoby miałby to być ostatni koncert zespołu.Absolutnie nie.Czeka nas tylko przerwa koncertowa , mam nadzieję , że twórcza.Spowodowana jakże radosnym wydarzeniem : ).
t.taimowy bass maister
ps.
aa co do solówy to pomimo chwilowego niewładu pałki , też było porywajaco : )