Daukszewicz najwyższe loty to ma już za sobą, ale rozbawić jeszcze potrafi. Na uwagę zasługuje fakt, że kilka godzin wcześniej skasował auto i wychodził wraz z pianistą przez dach z wyciętą dziurą przez strażaków.
Daukszewicz najwyższe loty to ma już za sobą, ale rozbawić jeszcze potrafi. Na uwagę zasługuje fakt, że kilka godzin wcześniej skasował auto i wychodził wraz z pianistą przez dach z wyciętą dziurą przez strażaków.
Witaj Danielu, przypadkiem natrafiłem na Twojego bloga przez foty Kamila:)
Przepiękne reportaże, gratulacje! Odezwij się:)