Dorota i Łukasz w ostatnią słoneczną, acz parną sobotę tego lata zostali podstawową komórką społeczną. Burza nieco pokrzyżowała plany, ale tylko fotografowi. Aby mieć ciągle piękną Pannę Młodą ochraniał ją własnoręcznie przed kroplami deszczu. Patrz zdjęcie dziesiąte.