Dziś kilka zdjęć ze ślubu Magdy i Maćka. Młodzi ludzie pełni dobrej energii, bardzo w sobie zakochani i wpatrzeni w siebie. Podsumowując dom pełen ciepła i uśmiechu, w którym zawsze można liczyć na dobre słowo i ciastko.
Dorota i Łukasz w ostatnią słoneczną, acz parną sobotę tego lata zostali podstawową komórką społeczną. Burza nieco pokrzyżowała plany, ale tylko fotografowi. Aby mieć ciągle piękną Pannę Młodą ochraniał ją własnoręcznie przed kroplami deszczu. Patrz zdjęcie dziesiąte.
Kameralny ślub w kaplicy, gdzie się poznali, nastrajał do tego, by jeszcze bardziej niż zwykle być niewidoczny. Żadnej lampy, zero ingerencji i ustawiania. Tak jak ma wyglądać fotoreportaż.
Lubię pracę z ludźmi, którzy swoim optymizmem zarażają innych. Młodzi, pełni nadziei, że wszystko co najlepsze przed nimi. I słusznie. Ja też tak mam. Nadal. Dziś kilka zdjęć z sesji narzeczeńskiej, nieplanowanej, spontanicznej, wykonanej nieopodal domu.